Geoblog.pl    ai    Podróże    Droga jest celem - stany niezjednoczone    Krym
Zwiń mapę
2011
03
lip

Krym

 
Ukraina
Ukraina, Alushta
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1625 km
 
01.07
Wjazd na Ukraine, na drodze dziura za dziura, ale wiemy, ze na wschodzie bedziemy tesknic za takim wlasnie asfaltem. Tiry ida na czolowki. Cytat tego dnia w moim wykonaniu "Patrzymy na kolory” – patrzac na czarno-bialy plan podrozy. Kima w urzadzonym na chlopsko zajezdzie z milymi paniami.

02.07
Sniadanie w zajezdzie z mila obsluga. Pogodny dzien pozwala nam na pokonanie tego dnia duzego odcinka. Obiad jemy w „strusim zajezdzie" z nieprzyzwoita cena. Mieso i zupa ze strusi oczywiscie (bomba!). Nocleg w lesie poprzedzony total offroadem. Dziki nie daja nam zasnac. Przestawiamy moj namiot, aby razem z motocyklami tworzyly zwarta kupe, troche spray’u na komary wokol namiotow i spimy spokojnie.

03.07
Rozdziewiczenie szwedzkiej kuchenki na benzyne, ktora bucha oginem prawie podpalajac las. Odkrywamy takze, ze urzadzenie o nazwie MIT za 150 euro, ktore mialo zintegrowac nasze CB z MP3 (a jakze!), nie dziala. Ucinamy kable, skrecamy bezposrednio, krzyzujemy, ale proba naprawy CB spelza na niczym. Droga na Krym jest genialna. Kretasy, krymasy i zawijasy. Wieczorem GS zalicza pierwsza samoistna glebe. Nocleg nad Morzem Czarnym na skalistym podlozu.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 10% świata (20 państw)
Zasoby: 78 wpisów78 47 komentarzy47 538 zdjęć538 9 plików multimedialnych9
 
Moje podróżewięcej
28.12.2014 - 18.01.2015
 
 
17.09.2012 - 09.01.2013