Geoblog.pl    ai    Podróże    Do krainy Oz    Ziemia obiecana
Zwiń mapę
2012
21
wrz

Ziemia obiecana

 
Australia
Australia, Sydney
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 18533 km
 
21.09.2012
Siedze juz na pokladzie maszyny lecacej do Sydney. Jest to Airbus, mniejszy od poprzedniego kolosa. Lot przebiega duzo spokojniej niz poprzednio, jest krotszy i bez niespodzianek. Moze z wyjatkiem jedzenia, ktore znowu bardzo pozytywnie zaskakuje. Tym razem posilam sie goraca rybka po chinsku z ryzem i zestawem dodatkow. Kieliszek bialego wina i czego wiecej potrzeba:) Na sniadanie jajecznica z bekonem i smazonymi kielbaskami. Po drodze ogladam Men in Black 3. Po 9 godzinach lotu, o 11 czasu lokalnego, ladujemy na miedzynarodowym lotnisku Kingsford Smitha w Sydney i wychodze na moja wymarzona australijska ziemie. Jest twarda, tak samo jak i w Polsce:) Na miejscu troche pada, ale zanim sie ogarniam, wciagam lokalnego BigMaca i kupuje bilet, wychodzi slonce i niebo robi sie czyste. Po chwili uswiadamiam sobie, ze przeciez jestem nad morzem!

Z lotniska specjalna linia jede do centrum miasta i kiedy tylko pociag wjezdza na stacje Circular Quay oczom turystow, jak i moim, od razu ukazuje sie Harbour Bride oraz ikona - Opera House. Pewnie dlatego linia z lotniska przebiega na najwyzszym peronie. Nie moge sie oprzec, z walizka i plecakiem wychodze na deptak, siadam na lawce i kontempluje to miejsce, ktore do tej pory widzialem tylko na zdjeciach i w telewizji. Slonce swieci, w kolo srebrzysto-seledynowa woda, promy i wodne taksowki, ludzie odpoczywaja na zielonej parkowej trawce, inni spaceruja posrod palm, za mna wysokie budynki CBD, z niedaleka dobiegaja dzwieki aborygenskiej muzyki. Jest pieknie.

...

Kontaktuje sie z Benem i Lizzy, u ktorych mam spedzic pare najblizszych nocy. Po godzinie jestem na miejscu. Lizzy musi odwiedzic swoja mame, ale za to pojawia sie Richie z kartonem lokalnego piwa. Ben czestuje mnie tez piwem wlasnej produkcji, ktore jest naprawde dobre! Ale nie moze byc inaczej kiedy ma sie w mieszkaniu wlasny bar (i stol w ksztalcie deski surfingowej). Urzadzamy barbecue z kielbaskami i ze stejkami, wieczor konczy sie pozno.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (7)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 10% świata (20 państw)
Zasoby: 78 wpisów78 47 komentarzy47 538 zdjęć538 9 plików multimedialnych9
 
Moje podróżewięcej
28.12.2014 - 18.01.2015
 
 
17.09.2012 - 09.01.2013