31.12
Malezja zaskakuje mnie zbiciem dwoch kultur: muzulmanskiej i hinduistycznej. Te dwie kultury wspolzyja tu razem w tak naturalny sposob, ze czasem trudno Ci odgadnac czy jestes na bliskim wschodzie czy w Indiach. Odpowiedz jest prosta: jestes w Malezji. Tak przynajmniej wyglada zycie w Kuala Lumpur. Slynace z blizniaczych wiez miasto, pelne jest kobiet o azjatyckich rysach zakrywajacych swoje wlosy, ale jednoczesnie spotkasz tu wielu Hindusow.
To miasto daje Ci odczuc od razu, ze nie jestes w Europie. Panuje tu wysoka wilgotnosc, cieplota i uliczny zgielk jak i specyficzny zapach unoszacy sie w powietrzu. Idac ulicami miasta na przemian doswiadczasz zapachu hinduskich kadzidelek, przemieszanych z zapachem masali i jedzenia curry, jak i azjatyckich, np. wolowiny podawanej z ryzem, jajkiem, suszonym anchois i orzeszkami, czyli Nasi Lemak. To wszystko sprawia, ze odczuwasz Azje doslownie i w przenosni.